sobota, 15 grudnia 2012

Witajcie. :)

Na początku chciałam przeprosić Was wszystkich za to, że tak rzadko czytam Wasze posty i nie komentuję, ale pamiętam o Was i nadrobię w przerwie świątecznej.. ;)
Inaczej nie dam rady.. Poszłam do Technikum weterynaryjnego i jest straszny nawał nauki.. Praktycznie codziennie wracam do domu o 16, idę z psiakami na spacer, a potem nauka, nauka i nauka. -.-


Ale wróćmy do bloga. :)

W lipcu Dyziu miał operację, która przebiegła prawidłowo..
W listopadzie kolejny zabieg.
Tym razem operacja polegała na wyciągnięciu blaszek, śrubek i drucików z łapy..
A to zdjęcie wykonane po operacji jak jeszcze blondyna trzymała narkoza. :)

Rany zagojone, Dyzia samopoczucie nie do opisania.. To chyba zupełnie inny pies. Jego zachowanie.. Dawno się tak nie cieszył, nie miał tyle energii. To takie wspaniałe, obserwować zmianę zachowania. Tak szybką zmianę.. Jeszcze miesiąc temu był psem melancholijnym, zagubionym gdzieś w swoim świecie.. Przecież nic go nie interesowało.? Przesypiałby całe dnie.. Najchętniej leżałby w ciepełku i miał gdzieś te całe zamieszanie.. 


Teraz jest kompanem zabaw, towarzyszem spacerów. Sam zachęca Carlosa do zabaw i psikusów. ^^
Jak nie pobiega w ciągu dnia to potem śpiewa mi w nocy kołysanki, przez które nie mogę usnąć. :p
Zaczynamy się poznawać na nowo. :D


Carlos...
Co mogę o nim napisać? Jest cudownym, pełnym energii psem, który jest ciekaw całego świata. Jest niezwykle odważny i chętny do współpracy.
Próbujemy się wkręcić amatorsko we frisbee. :D Zobaczymy co z tego wyjdzie. Chłopak jest niesamowicie nastawiony na zabawę, zabawki, szarpanie, więc dlaczego nie spróbować? ;>
Obrasta mi moje "maleństwo". ^^ Ma coraz więcej futerka, a ja więcej pracy. ;P


W wakacje zostaliśmy porządnie przeszkoleni przez Paulę i Ptysia. Dzięki nim przekonałam się, że nie taki diabeł straszny. ;D Odważyłam się spuścić tego oszołoma luzem na polu, czego wcześniej się bałam, bo przecież charta nie spuszcza się na wolnej przestrzeni do 10 miesiąca życia bo ucieka! Bujda! -.- Nie ma w tym nawet grama prawdy..
Na szczęście Paula nas w porę uświadomiła, za co jej ogromnie dziękuję, bo teraz pies trzyma się blisko mnie.. :)

27 października Carlos miał PIERWSZE urodzinki! <3 Zobaczcie jak minęło nam te wspaniałe pół roku. :)
 
http://www.youtube.com/watch?v=eV_CyOBL1_g

Potem 7 listopada Dyziu obchodził swoje TRZECIE urodzinki! <3



Chłopaki mieli wspólną imprezkę ^^ Dyziu zjadł większość torciku, Carlos dba o linię. :P

 
 
 

 
 
 

Zapomniałam się pochwalić!! Carlos na wystawie w Poznaniu ukończył Młodzieżowy Championat Polski!
 
 
 
 
 
Teraz zimowe szaleństwa. Chłopaki kochają śnieg! A ja kocham obserwować ich wspólne harce. <3

Teraz się żegnamy, ale niebawem się odezwiemy. :))

Buziaki dla wszystkich blogowiczów. :)
Malwina, Dyziu i Carliś <3

3 komentarze:

  1. No wreszcie się odezwaliście :D No tak nauka...
    Super że z Dyziakiem wszystko dobrze ;))
    Na fb was trochę podglądałam i udało mi się złożyć życzenia Dyziowi :)) tort pewnie psiakom smakował ;>...a Carlos jest po prostu uroczy <3 spóźnionego najlepszego dla Afgasia,filmik super ;) i jeszcze Champion z niego wyrósł Gratulację <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcemy zdecydowanie więcej notek! :DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do notek to się zgadzam ,chcemy ich więcej więcej i więcej .Widze że prawie każdy nic nie pisał przez styczeń luty i marzec :D.Nie jestem w takim razie sama .Pozdrawiamy ;*.

    OdpowiedzUsuń